2022-01-03

To jedno z najczęstszych pytań dotyczących AI i automatyzacji. A także jedna z największych obaw, gdy myślimy o stopniowym zastępowaniu naszej, ludzkiej pracy przez komputery. Cyfrowa rewolucja wprowadza ogrom zmian w funkcjonowaniu przedsiębiorstw, otwierając przed nimi zupełnie nowe możliwości. Z jednej strony to naturalne, że odczuwamy niepokój. Z drugiej nie sposób nie ulec licznym pokusom oferowanym przez AI. Możliwość wykonywania tych samych zadań przez mniejszą liczbę pracowników z równie wysoką efektywnością i wydajnością to sposób na skuteczną optymalizację kosztów. AI pozwala także na aktywne zarządzanie zespołem i flotą, zapewniając pracodawcy dostęp do wszystkich na bieżąco aktualizowanych danych.

Cyfrową metamorfozę w ciągu ostatnich lat przeszła również branża transportowa, która bardzo chętnie sięgnęła po liczne dobrodziejstwa oferowane przez AI i z sukcesem wdrożyła je w swoich firmach. Silny nacisk położono przede wszystkim na maksymalne zautomatyzowanie sposobu prowadzenia ciężarówek. Efekt wprowadzonych zmian to większe bezpieczeństwa na drogach, zyskanie pełniejszej kontroli nad całym, skomplikowanym łańcuchem dostaw, a ponadto usprawnienie wielu procesów logistycznych. Warto podkreślić, że na ten moment trendy technologiczne w logistyce koncentrują się na jeszcze dalej postępującej automatyzacji. I to na zupełnie nowym poziomie.

Jak reagujemy na AI?

Gdy mówimy o AI, musimy wyodrębnić w jej zakresie trzy główne obszary funkcjonalne: (1) kompetencje, (2) decyzje, (3) autonomię. Względem każdego z nich wraz z jego wzrostem i rosnącym poziomem osobistej ingerencji przejawiamy inny stopień oporu.

Opór w stosunku do kompetencji AI jest najczęściej stosunkowo niski. Kompetencją może być na przykład automatyczna skrzynia biegów w samochodach, której kierowcy nie traktują z reguły jako „przerażającą”. Jest wręcz przeciwnie. AI w połączeniu z systemem nawigacyjnym GPS pozwala ciężarówkom na m.in. samoczynne zredukowanie biegu przed stromym wzniesieniem. Prób oporu nie będziemy podejmować także w obszarach, w których AI dostarcza nam rozrywki, zabawy. Z takich usług korzystamy wtedy aktywnie i chętnie.

Nasze obawy nieco wzrastają jednak w odniesieniu do pojedynczych decyzji sugerowanych i stosowanych przez aplikacje AI. Takich jak platooning, czy prowadzenie samochodu z zastosowaniem tempomatu, co wymaga już utrzymania określonej prędkości, biegu i odległości od poprzedzających pojazdów. O ile kompetencje AI traktowane jako pomoc i wsparcie są w poszczególnych przypadkach odbierane pozytywnie, o tyle jej decyzyjność i autonomia nie spotykają się już z taką samą akceptacją.

Autonomia sztucznej inteligencji to natomiast taki obszar funkcjonowania, w którym podejmuje ona wiele różnych decyzji, prowadzących do jej w pełni autonomicznego zachowania. Będzie to m.in. aktywne prowadzenie samochodu na długich trasach oraz wchodzenie w interakcje z innymi uczestnikami ruchu drogowego. Na przykład po to, aby umożliwić pierwszeństwo przejazdu innej ciężarówce. Powierzenie AI takiej autonomii i przyjęcie przez kierowcę jedynie postawy nadzorującej wywołuje na tę chwilę największe obawy.

Sztuczna inteligencja a kompetencje ludzkie

Pracownicy muszą nieustannie podnosić swoje kompetencje. To proces stały, który wynika ze zmieniających się przepisów prawnych, wdrażania nowych rozwiązań i podejmowania się nowych działań. Każda taka „nowość” wymaga odpowiednio większych umiejętności i wiedzy. Na rozwój biznesu i technologii wpływ ma także sztuczna inteligencja. Choć z początku AI posiadała jedynie proste, podstawowe kompetencje, obecnie są one na nieporównywalnie wyższym poziomie. Dzięki dodatkowemu połączeniu z Internetem oraz GPS-em automatyczne systemy stały się sprzężone. Zaczęły wchodzić między sobą w interakcje. Integrację tę zobaczymy na przykładzie nowoczesnych magazynów automatycznych. Poza oprogramowaniem do zarządzania samym magazynem wykorzystują one także systemy do zarządzania towarami, a nawet analizy błędów, czy optymalizacji składowania. Nie jest dziś zaskoczeniem, że w wielu przypadkach sztuczna inteligencja wyprzedza poziom ludzkich możliwości. A to absolutnie nie koniec przewidywanych reform. W świetle planowanych w branży TSL dalszych transformacji cyfrowych firmy staną dlatego przed wyzwaniem zmiany sposobu organizacji szkoleń i podnoszenia kompetencji pracowniczych.

Wiele wskazuje na to, że w przyszłości szkolenia nie będą odbywać się na tak wielką skalę, ponieważ zmianie ulegnie zakres naszych kompetencji. Rola człowieka może ograniczyć się do rozwoju technologii oraz ich ogólnego nadzoru. Zanim to jednak nastąpi, kluczowe z punktu widzenia konkurencyjności firm powinno stać się wypracowanie postawy akceptującej wśród pracowników względem zautomatyzowanych systemów. Na przykładzie firm transportowych, kierowcy powinni pozwolić wykonywać AI swoje obowiązki na zasadzie zaufanej współpracy. Wtedy też będą w stanie efektywnie wykorzystywać czas w podróży. Na przykład poprawiając jakość obsługi klienta, czy przejmując procesy administracyjne.

Czy sztuczna inteligencja jest naszą konkurencją na rynku pracy?

Wdrażanie w przedsiębiorstwach innowacyjnych rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji automatyzuje wiele procesów. Zwiększa efektywność i wydajność pracy oraz obniża koszty. To, co do tej pory wymagało zaangażowania 100 osób, dzięki algorytmom jest możliwe do wykonania tylko przez kilku, kilkunastu pracowników.

Na przytoczonych powyżej przykładach możemy jednak zaobserwować, że dalszy rozwój AI nie w każdym przypadku musi oznaczać drastyczną redukcję zatrudnienia. Czynnik ludzki w przedsiębiorstwie nie przestanie być potrzebny. Wszystko zależeć będzie tu przede wszystkim od indywidualnych rozwiązań wprowadzanych przez firmę oraz tego, w jaki sposób zdoła ona przeszkolić i przygotować do pracy ze zautomatyzowanymi systemami swoich pracowników. Nad tego typu zagadnieniami warto stopniowo zastanawiać się już teraz. Przedsiębiorstwa, które z opóźnieniem lub oporem zaczną wdrażać nowoczesne technologie, szybko stracą swoją konkurencyjność i przewagę na rynku.

Nie ulega natomiast wątpliwościom, że w przyszłości AI wymusi zmiany w systemie i stylu pracy ludzkiej. Pracownicy będą musieli przygotować się dlatego na transformacje w zakresie pełnionych dotychczas funkcji i wykonywanych obowiązków.